KRS: 0000261716

Prosimy o wsparcie

Bank Santander konto nr

38 1090 1362 0000 0001 4711 5227

Darowizna poprzez PayPal

Kwota:

Darowizna poprzez DotPay

Kwota

Plakat Euro

Protestujemy przeciwko planowanej zagładzie psów we Wrześni

Burmistrz Wrześni postanowił zrobić “czystkę” w miejskim schronisku, w którym znajduje się około 120 psów i wywieźć 100 z nich do oddalonego o kilkaset kilometrów schroniska w Białogardzie Szczecińskim. 

Wywózka 100 psów z Wrześni do schroniska w Białogardzie będzie kosztować miasto 100.000,00 zł

Pozostała garstka psów ma podobno zostać w schronisku i ma ono funkcjonować dalej.

Jednakże, kilka dni temu została uśmiercona w schronisku wrzesińskim starsza suczka Marysia. Mówią, że nie mogła chodzić ale w to nie bardzo wierzymy.

Marysia miała jechać do adopcji więc uśmiercanie jej to był pomijając bestialstwo, kompletny absurd. 

Czy pozostałe psy (te ponad setkę) faktycznie pozostaną w schronisku, czy też spotka taki sam los jaki spotkał Marysię? Tego nie wiem.

Nie ma dialogu z urzędem miasta ani z kierownikiem schroniska.

W czyim interesie leży tak masowa wywózka ze schroniska? Na pewno nie w interesie psów, na pewno nie w interesie mieszkańców Wrześni gdyż burmistrz wydaje ogromną sumę pieniędzy na tą akcję

Poza tym, burmistrz powiedział w wywiadzie do mediów, że w przyszłości niewyadoptowane psy ze schroniska będą jechały do Białogardu.

Jest to zdecydowanie absurdalne z dwóch powodów. Po pierwsze: bezdomne psy są w większości wychudzone, lub osłabione, lub chore, lub ranne. Wysyłanie ich do oddalonego o kilkaset kilometrów schroniska jest równoznaczne ze znęcaniem się. Po drugie: opieka na bezdomnymi psami na terenie gminy jest opcją zdecydowanie bardziej ekonomiczną. 

Przed wyborami burmistrz obiecał budowę nowego schroniska. Teraz już nie ma o tym mowy. Czyż nie świadczy to o tym, że zamiast uczciwego programu wyborczego rzucił ludziom "kiełbasę wyborczą" mającą krótki okres ważności? 

W schronisku wrzesińskim panują bardzo złe warunki. O ich poprawę nawoływały od lat rzesze organizacji i działaczy prozwierzęcych. Bez skutku. Niestety zamiast warunki poprawić i o psy zadbać burmistrz je wywozi jak śmieci.

W rozmowie tel. z prezesem Fundacji Mrunio, Powiatowy Lekarz powiedział, że nie widzi absolutnie nic złego w tej masowej wywózce psów gdyż nie ma przepisów, które by tego zabraniały. Powiedział, że nawet nie skontroluje czy psy są na tyle zdrowe i silne aby móc odbyć tak daleką podróż. Powiedział, że samochodu, którym będą przewożone też nie skontroluje.  (To jest sens jego wypowiedzi a nie cytat). To przerażające, że osoba zobligowana ustawą o ochronie zwierząt do sprawowania nadzoru nad ustawą, ma taki stosunek do zwierząt.

A burmistrz? Czy tak pojmuje nałożony na niego ustawowo obowiązek OPIEKI nad bezdomnymi psami? 

Wiemy, że nie ma w Polsce pustych schronisk. Jak więc można sobie wyobrazić, że jakiekolwiek schronisko mogłoby przyjąć 100 psów zapewniając im godziwe warunki?

===============================================================

Wysłanie takiej ogromnej ilości psów do przepełnionego już schroniska jest łamaniem ustawy o ochronie zwierząt przez Burmistrza. O tym fakcie będzie powiadomiona Prokuratura Rejonowa osobnym zgłoszeniem, jeżeli decyzja o wywozie psów do Białogardu nie zostanie cofnięta. 

Ponadto, wydawanie 100.000,00 zł z publicznych funduszy na przemieszczenie psów do innego schroniska, czyli do miejsca pobytu tymczasowego, jest oznaką braku gospodarności ze strony Burmistrza; o czym będą osobnym pismem powiadomione organa kontrolujące gospodarność gmin, jak również Prokuratura Rejonowa o działaniu na szkodę interesu publicznego i prywatnego przez Burmistrza Wrześni (art. 231 KK). 

Działające na terenie woj. dolnośląskiego organizacje, których statutowym celem jest ochrona zwierząt, od lat pracują usilnie nad znalezieniem nowych domów dla wrzesińskich psów. Tak więc, dla tych psów można znaleźć nowe miejsca pobytu stałego, w sposób humanitarny i dużo mniejszym nakładem finansowym.

==============================================================

Schronisko prowadzone przez Tow. O. Z. w Białogardzie ma bardzo złą renomę (niedopuszczalne warunki bytowe psów, przepełnienie itp)  i wiele organizacji ochrony zwierząt w Polsce od lat usiłuje wpłynąć na poprawę warunków w tym schronisku. Niestety nie ma najmniejszej współpracy w tej dziedzinie z kierownictwem schroniska.

Znajduje się na czarnej liście schronisk. Ponadto schronisko to przejmuje masowo, psy z całej Polski. Ma podpisane umowy z ponad 50 gminami. Ma renomę, że przyjmuje każde ilości psów. Czy samo to już o czymś nie świadczy?

Logicznie patrząc, nie ma możliwości aby jakiekolwiek schronisko podołało sprawować odpowiedzialną opiekę nad taką masową ilością psów i znaleźć dla nich nowe domy. 

Podajemy dla zobrazowania, dane dotyczące ewidencji psów w schronisku w Białogardzie:

Niewiarygodna ewidencja za 2006 rok: 

Na przełomie 2005/2006 przybyło 221 psów, 

Dane z gmin za 2006 r. wyższe o ok. 200 psów. 

Niewiarygodna ewidencja za 2007 rok: 

Na przełomie 2006/2007 przybyło 130 psów, 

Dane z gmin za 2006 r. wyższe o 211-221 psów. 

 

Niewiarygodna ewidencja za 2008 rok: 

Dane z gmin wyższe o ok. 200 psów. 

 

Niewiarygodna ewidencja za 2009 rok: 

215 psów zostało wykazane w raporcie PIW jako zbiegłe i opatrzone znakiem zapytania

 

Czyli reasumując w latach 2005 - 2009 "wyparowało" ze schroniska w Białogardzie ponad 800 psów.

 

A oto link do forum Gazety Lubuskiej gdzie podane są informacje na temat działań J. Harłacza i jego schroniska w Białogardzie. 

http://forum.gazetalubuska.pl/tragedia-psow-w-bialogardzie-t72595/

 

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090521/BIALOGARD/880311412

 

  przepełnienie - nawet po 19 psów w kojcu, w którym znajduje się kilka bud.

 

 

 

stan psa bajoro szamba na środku

 

 

Raport TOZ, Koszalin z przeprowadzonej w Białogardzie kontroli:

Na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez Fundację MRUNIO w sprawie przeprowadzenia kontroli warunków bytowych psów odebranych przez Fundację z miejscowości Kamieniec Ząbkowicki, komisja TOZ Oddział w Koszalinie

przeprowadziła w dniu 19 maja kontrolę Schroniska dla Zwierząt w Białogardzie prowadzonym przez Jerzego Harłacza, do którego psy zostały przewiezione.

W wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzono rażące nieprawidłowości i zaniedbania:

1. z powodu przepełnienia w schroniska (400 psów) w klatkach wielkości ok. 12 - 13 m2 stłoczonych jest po 20 psów i więcej psów oraz tylko 4 – 6 bud

2. nie oddziela się psów od samic, samice nie są sterylizowane, w ogóle nie stosuje się żadnych zasad w rozmieszczaniu psów (stare z młodymi, duże z małymi, zdrowe z chorymi i do tego jeszcze oszczenione matki z małymi), stworzono idealne warunki do zagryzania się psów

3. z przywiezionych 22 psów z Kamieńca – 3 już zostały zagryzione, a szczenna suczka padła  przy porodzie

4. część psów jest chorobliwie chudych – boki zapadnięte, wystające kości miednicy widoczne żebra, rany na pysku, niektóre nie mające siły się poruszać, przebywają ze sforą    psów zdrowych, niektóre z nich na krótkich łańcuchach

5. schronisko nie posiada kuchni do gotowania karmy, nie posiada również nawet śladowych ilości karmy suchej lub puszek

6. wszystkie psy: młode, stare, chore, szczeniaki są karmione wyłącznie surowymi kośćmi, które są porozrzucane w klatkach

7. podłoga w klatkach oraz budy sprawiają wrażenia jakby były ochlapane wapnem – to efekt rozbryzganych psich odchodów (wydalonych kości) przez deszcz

8. w miskach zielona, cuchnąca woda pochodząca ze zbiornika w postaci wkopanej w ziemi  beczki do gromadzenia wody, a w nim pływający, martwy szczur (schronisko nie posiada  doprowadzenia ścieków)

9. na środku schroniska wielkie bajoro z psich odchodów (brak odprowadzenia ścieków)

   i brodzące w nim psy, które chodzą luzem na terenie schroniska

Prowadzone przez Jerzego Harłacza schronisko nie spełnia wymagań określonych w Rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 czerwca 2004r.w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenie schronisk dla zwierząt, a mianowicie:

  1. brak wydzielonego pomieszczenia do wykonywania zabiegów leczniczych

  2. brak izolacji zwierząt chorych

  3. nie oddziela się samców od samic, matek ze szczeniętami

  4. brak chłodni do czasowego przetrzymywania zwłok, schronisko nie posiada spalarni zwłok

  5. nie zapewnia się możliwości swobodnego poruszania zwierząt (w małych klatkach przeznaczonych dla 2 - 4 psów stłoczonych jest od 10 – 22 psów)

  6. nie zapewniony jest dostęp do wody zdatnej do picia

  7. odnośnie wymaganej przepisami dokumentacji nie możemy się wypowiedzieć ponieważ nie udostępniono jej nam.

Od lat bezkarnie łamana jest przez osobę prowadzącą schronisko Ustawa o ochronie zwierząt. Trzeba nie mieć sumienia aby dopuścić do tak tragicznej sytuacji. Wzajemne zagryzanie się lub powolna śmierć z powodu wycieńczenia bądź nieleczonej choroby.

Naszym zdaniem psy są zwożone do tego schroniska z całego kraju i w każdej ilości wyłącznie w celach zarobkowych.

Dlatego konieczne jest podjęcie szybkich i skutecznych działań, które uniemożliwią dalsze znęcanie i krzywdzenie zwierząt.

===============================================================

Strasznym jest, że są źli ludzie, którzy krzywdzą zwierzęta. Gorsze jest jednak to, że osoby powołane do sprawowanie opieki nad zwierzętami mają do nich tak bezduszny stosunek.

Pliki do pobrania:

Pytania do burmistrza

Skarga do Rady

Wielkopolski Instytut Weterynarii w Poznaniu

Wice Minister Rolnictwa

»wiadomości wrzesińskie - 1

»wiadomości wrzesińskie - 2

»wiadomości wrzesińskie - 3